Ocalmy Bieszczady!
2019-06-11Zastrzelony wilk w Beskidzie Śląskim
2019-07-03Polski Związek Łowiecki wnioskuje o wpisanie tradycji łowieckich na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Pomysł myśliwych wzbudził społeczny sprzeciw. Petycję i List do Ministra Kultury o odrzucenie tego wniosku podpisało w ciągu zaledwie kilku dni 25 tys. osób. List otwarty wystosowali także ludzie kultury, nauki, Polskie Towarzystwo Etyczne i 40 organizacji zrzeszonych w koalicji Niech Żyją!
W środę 10 lipca Rada ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego ma rozpatrywać wniosek PZŁ. Oceni jego zgodność z Konwencją UNESCO, na mocy której takie krajowe listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego powstają. W myśl konwencji chronione dziedzictwo powinno „przyczyniać się do pokoju, równości, szacunku i refleksji nad odpowiedzialnością za kształtowanie warunków życia przyszłych pokoleń.”
To już drugie podejście myśliwych. Za pierwszym razem, w 2015 roku, próbowali nadać status dziedzictwa łowiectwu w całości, włącznie z samym polowaniem. Wtedy jednak działająca przy ministerstwie kultury Rada wniosek odrzuciła. Tym razem myśliwi pozornie ograniczyli go do „kultury łowieckiej”, ale nie powinno to zwieść uwagi członków Rady. Wszystkie zwyczaje łowieckie przecież, bez względu na to czy to gwara łowiecka, muzyka myśliwska, kult św. Huberta, czy ceremoniały i zwyczaje praktykowane podczas polowań i poza nimi, jak ślubowanie myśliwskie czy pokot, nierozerwalnie związane są z zabijaniem zwierząt, z ich cierpieniem i okrucieństwem polowań.
Nie każda tradycja zasługuje na ochronę i pielęgnowanie.
Tak jak nie domagamy się wpisania na listę niematerialnego dziedzictwa pańszczyzny czy bicia dzieci, tak nie możemy zgodzić się na wpisanie na nią tradycji łowieckiej. Jest ściśle związana z zabijaniem. Z perspektywy zwiększającej się wrażliwości człowieka na cierpienie zwierząt i dążeń do eliminowania wszelkich form okrucieństwa nie zasługuje na miano polskiego dziedzictwa kulturowego.
Protest społeczny
Przeciwko pozytywnemu rozpatrzeniu wniosku PZŁ protestują naukowcy: antropolodzy, etycy i przyrodnicy:
- Powstała obywatelska petycja Avaaz w tej sprawie, wzywająca do odrzucenia wniosku myśliwych.
- Kilkanaście tysięcy osób wysłało email protestacyjny do Ministerstwa Kultury.
- Opublikowano list otwarty ludzi nauki i kultury.
- Opublikowano list otwarty Polskiego Towarzystwa Etycznego.
- W Krytyce Politycznej ukazał się artykuł „Czemu tylko myśliwi? Wpiszmy polskich szmalcowników na listę UNESCO!„.
- Ludwika Włodek i Tomasz Zdrojewski dla Magazynu TVN24: „Krew, strach i obmacywanki, czyli polskie dziedzictwo według myśliwych„.
- Jagienka Wilczak, Polityka: „Czy zabijanie zwierząt to dziedzictwo kulturowe?„.
- Robert Jurszo w OKO.press: „PZŁ chce wpisać na listę UNESCO myśliwski obyczaj łapania kobiet za kolano. Lub wyżej „gdy większy zwierz„.
- Podcast TOKFM:
- Fakty TVN, 2019.06.21: „Polskie myślistwo na liście UNESCO? Myśliwi próbują po raz kolejny„.