Prof. Ewa Symonides, Maja Ostaszewska, Wojciech Eichelberger popierają kampanię Niech Żyją!
2013-01-16Rozmowa z portalem poradnikłowiecki.pl
2013-02-16Na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego 10 stycznia odbyło się spotkanie z Zenonem Kruczyńskim, byłym myśliwym, autorem książki „Farba znaczy krew”. W dużej auli pojawiło się około 40 osób. Wśród publiczności można było wypatrzeć między innymi byłą dziekan Wydziały, prof. Joannę Pijanowską.
Prelegent, obecnie wegetarianin walczący o życie dzikich ptaków, przedstawił założenia kampanii Niech Żyją!, której celem jest wykreślenie ptaków z listy zwierząt łownych w Polsce. Obejrzeliśmy także krótki film z polowania na gęsi. Publiczność była poruszona tym, co zobaczyła na ekranie. Czym innym jest wiedzieć, że ptaki są zabijane przez myśliwych, a czym innym zobaczyć jak to się odbywa. Dla osób nie znających praktyki polowań zaskakujące było, że do gęsi można strzelać wabiąc je do siebie za pomocą tzw. „bałwanków”, czyli sztucznych gęsi, ustawionych w różnych pozycjach, aby sprawiały wrażenie spokojnie żerującego stada. Takie stado wzbudza zaufanie prawdziwych, żywych ptaków, które ufnie przylatują na to żerowisko. Żal było patrzeć, jak myśliwi bezlitośnie do nich strzelają. Ranne były podejmowane przez psa lub postrzelone odlatywały.
Po przedstawieniu kampanii Niech Żyją! oraz filmu z sali posypały się pytania. Niestety początek dyskusji zmonopolizował temat „jak sobie radzić z gatunkami inwazyjnymi” nie będący wcale przedmiotem kampanii ani spotkania z Zenonem Kruczyńskim. Aktywny udział w rozmowie brały początkowo tylko dwie osoby, o poglądach wyraźnie sprzecznych z systemem wartości autora „Farby…”. Temat gatunków inwazyjnych i dwoje oponentów zdominowało pierwszą część spotkania. Po chwili pojawił się głos absolwentki Wydziału Biologii próbujący uporządkować przebieg spotkania, oddzielić kwestie dotyczące kampanii Niech Żyją! od poglądów prelegenta i rozważań o filozofii ochrony przyrody. Jeden ze słuchaczy zauważył, że skoro na Wydziale pojawił się tak ciekawy gość, to warto porozmawiać z nim – o nim samym, o przemianie w jego życiu i systemie wartości. Padły pytania dlaczego odrzucił myślistwo, jak czuł się zabijając pierwsze zwierzę, a wreszcie dlaczego w ogóle został myśliwym. Dyskusja z tematów ochrony gatunkowej przeniosła się w zupełnie inne rejony. Zenon Kruczyński opowiadając o swoich przeżyciach odsłaniał też kulisy myślistwa. Opowiadał o tym, co widział podczas około 20 lat uczestniczenia w polowaniach, a także o tym, co zna z relacji innych myśliwych. Dwie osoby z sali pogratulowały byłemu myśliwemu odwagi, jakiej trzeba, by napisać książkę, taką jak „Farba…”, wziąć udział w takim spotkaniu, jak to na UW, by szczerze opowiadać o polowaniach, okrucieństwie, w którym brało się udział, o swoich emocjach i przemianie.
Spotkanie trwało prawie 3 godziny. Po oficjalnym zakończeniu do prelegenta podeszło wiele osób, chcąc jeszcze chwilę porozmawiać z nim prywatnie. Nic w tym dziwnego, spotkanie było poruszające, pobudzające emocje i refleksje.