Wyniki badań opinii publicznej
2024-08-08Od połowy sierpnia trwa sezon polowań na grzywacze, a od początku września myśliwi będą zabijać inne gatunki, w tym dzikie gęsi i kaczki, których dziesiątki tysięcy giną corocznie od myśliwskiego śrutu. “Jeden podpis” Minister Klimatu i Środowiska, Pauliny Hennig-Kloski oraz wiceministra Mikołaja Dorożały, odpowiedzialnego za łowiectwo, może tę rzeź zatrzymać. Koalicja Niech Żyją! – 70 organizacji i inicjatyw ochrony przyrody – złożyła do Ministry Klimatu i Środowiska wniosek o pilne wykreślenie 12 gatunków ptaków z listy zwierząt łownych.
Na początku sierpnia 2024 r. Polski Związek Łowiecki zbojkotował prace Zespołu d.s. reformy łowiectwa w resorcie środowiska, które miały na celu wprowadzenie pilnych zmian w prawie łowieckim, m.in. w zakresie polowań na ptaki. 15 sierpnia rozpoczął się sezon polowań na gołębie grzywacze, już 3 dni później w sieci rozpętała się burza po tym, jak myśliwy w social mediach pochwalił się zabiciem gołębi siniaków – gatunku prawnie chronionego.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska, pomimo zapowiedzi, wciąż nie zmieniło rozporządzenia o liście gatunków łownych, o co od 11 lat apeluje Koalicja Niech Żyją! Już 1 września rozpocznie się sezon polowań na kaczki: głowienki, cyraneczki, czernice i krzyżówki, łyski oraz gęsi gęgawy, białoczelne i zbożowe. Na liście ptaków łownych są wciąż gatunki zagrożone: cyraneczki, czernice, głowienki, łyski i słonki. Wniosek o skreślenie 12 gatunków ptaków z listy zwierząt łownych.
W odpowiedzi na opieszałość resortu środowiska Koalicja Niech Żyją! złożyła do MKiŚ wniosek o pilne wykreślenie 12 gatunków ptaków z listy zwierząt łownych oraz zakaz wsiedlania bażanta, który jest gatunkiem obcym. We wniosku tym Koalicja dowodzi, że myśliwi polując na ptaki naruszają zakaz zabijania dzikich zwierząt zawarty w art. 125 ustawy o ochronie przyrody. Przepis ten zezwala zabijać zwierzęta wolno żyjące tylko m.in. w ramach racjonalnej gospodarki, a polowania na ptaki takim racjonalnym gospodarowaniem z pewnością nie są – nie spełniają przesłanek „nowoczesności, stosowania badań naukowych, dobrego planowania i osiągania dobrych wyników”. Są za to szkodliwą, anachroniczną i okrutną tradycją, która z ochroną przyrody nie ma nic wspólnego. Wręcz przeciwnie polowania na ptaki są jednym z największych zagrożeń dla ochrony najcenniejszych krajowych ostoi ptaków. Ich wpływ nie ogranicza się do zabijania i ranienia, skutkuje też permanentnym płoszeniem, a w konsekwencji opuszczaniem swych siedlisk zarówno przez ptaki łowne, jak i chronione.
– Polowania te odbywają się najczęściej w enklawach bioróżnorodności, zamieszkałych przez dziesiątki gatunków ptaków, przebywających tam tysiącami. Warunkiem zachowania wartości przyrodniczej tych miejsc jest spokój. A polowania na ptaki to nie finezja i troska o przyrodę – huk wystrzału jest niczym odpalenie petardy w środku stad nocujących ptaków. Dzieje się to powszechnie tuż przy granicach terenów chronionych, gdzie głównym celem ochrony są ptaki. Bardzo wymownym przykładem jest widok granicy Parku Narodowego Ujście Warty (obok Biebrzańskiego to najbardziej ptasi park narodowy w Polsce), gdzie stoją obok siebie dziesiątki polujących. Ptaki nie zdążą przekroczyć granicy już padają strzały. Jeszcze gorzej jest w ptasich ostojach Natura 2000, tam można wejść w sam środek największej koncentracji i strzelać do ptaków bez żadnego limitu. A właśnie dla ptaków tę ochronę powołano. By realizować swoje hobby na polskie mokradła przyjeżdżają myśliwi z odległych miejsc Europy. Stoją za tym duże pieniądze stąd zaciekłość w obronie bieżących interesów przez środowisko myśliwskie – mówi Piotr Chara z Fundacji Zielonej Doliny Odry i Warty.
Społeczeństwo chce zmian w polowaniach
Najnowsze badanie opinii publicznej potwierdza, że zdecydowana większość obywateli i obywatelek popiera kluczowe postulaty zmian w polskim łowiectwie, złożone w Ministerstwie Klimatu i Środowiska przez koalicję Niech Żyją! Aż 92% ankietowanych jest zdania, że należy zaprzestać polowań na gatunki ptaków zagrożonych, 85% nie chce polowań w ważnych ostojach ptaków, polowaniom komercyjnym sprzeciwia się 76% badanych, a blisko 2/3 Polek i Polaków popiera całkowity zakaz polowań na ptaki. Znamienne jest, że sympatie polityczne w niewielkim stopniu wpływają na poziom poparcia tych postulatów.
– Tak szerokie poparcie dla postulatów Koalicji Niech Żyją! świadczy o coraz większej świadomości Polek i Polaków w zakresie potrzeb ochrony przyrody, środowiska i dzikich zwierząt. – mówi Izabela Kadłucka, prezeska Fundacji Niech Żyją!
Pełna treść wniosku o pilne wykreślenie 12 gatunków ptaków z listy zwierząt łownych znajduje się tutaj.
Wyniki najnowszych badań opinii publicznej w zakresie akceptacji łowiectwa przez Polki i Polaków są tutaj.